ŁS
1995
|
Klaudiusz i Messalina |
z Pikiera 15 |
Myślicie zapewne, że Robert Graves w swej monografii o cesarzu
Klaudiuszu napisał wszystko co należało.
Otóż nie! Nie napisał
niczego! A oto, co – Bóg wie, w
jakim celu – pominął:
W roku 795 A.U.C. w pałacu cesarskim boski Klaudiusz grał partię
fix ze swoją małżonką – piękną, drobną, czarnowłosą Messaliną. Ponieważ
senatorowie (co potwierdzają wszystkie źródła) zbyt płaszczyli się przed
cesarzem, musiał wybierać kontrpartnerów spośród osób nisko urodzonych. W
sytuacji „obie po rubikonie” przyszło rozdanie następujące:
|
|
Komendant Straży |
|
|
||||
Klaudiusz |
|
Messalina |
||||||
|
|
|||||||
|
Wierny Narcyz |
|
W tym momencie odwołano Cesarza do pilnej sprawy państwowej, tak
że rozgrywka znalazła się w rękach Messaliny. Ucieszyła się wielce, bo jak
dotąd nie udało jej się podłożyć Komendantowi.
Ten zaatakował w trefle (wist w najdłuższy kolor był jego główną
umiejętnością). Narcyz wskoczył asem i – ku wielkiemu nieukontentowaniu
Messaliny – odwrócił w trefle.
I jak tu się teraz podłożyć ?
Messalina
wymyśliła: wyszła królem kier
! delikatnie manifestując rzekomą
pomyłkę koloru i układając w duchu słowa przeprosin:
Och kochany, Klaudiuszku ! – jestem taka
nieszczęśliwa i tak mi strasznie wstyd. Chciałam wyjść królem karo, ale – i to
czerwone i to czerwone – a całą noc pracowałam przecież nad ustawą o
monopolach.
Komendant wziął lewę asem i wyszedł blotką karo !
A Narcyz nie dodał do
koloru !!
|
|
|
|
|
||
|
|
|
|
|
||
|
|
|
Dokładnie to samo
powtórzyło się |
Pierwodruk „Przegląd
Brydżowy” 2-3/1995
Czytelnik
ukrywający się pod pseudonimem „Stajmanofil” napisał do mnie:
Czcigodny Panie,
Pański niewątpliwy geniusz brydżowy nie oznacza, że ma
Pan prawo pokpiwać sobie z nas – zwykłych brydżystów. Proszę wyjaśnić jak jest
możliwe, by Messalina z ręką:
|
|
nie
próbowała po otwarciu 1BA spytać się o starszą czwórkę odzywką 2§ według konwencji Staymana (jakkolwiek
ona wtedy się nazywała). |
Odpowiadam:
Już boski August zabronił stosowania wszelkich konwencji, a jego
następca Tyberiusz rozkazał spalić wszystkie zwoje z opisami metod
licytacyjnych sprzecznych z Rzymskim Treflem (nie mylić ze współczesnym
systemem o tej samej nazwie).
Cesarz Klaudiusz miał zbyt wielkie poważanie dla swego Dziadka, by
anulować te dekrety. Trzeba więc było czekać aż 19 wieków.
Dwóch Czytelników napisało o „podkładaniu się” w brydżu sportowym:
1
Zdarzyło nam się kiedyś w rozgrywkach kadrowych, że przed ostatnią
rundą (meczem 8-rozdaniowym) nasi dobrzy znajomi poprosili nas o podłożenie
się. Niełatwo zrobić to na oczach wielu kibiców, ale najgorsze okazało się coś
zupełnie innego:
W pierwszym rozdaniu postanowiłem przelicytować. 4ª okazało się jednak kontraktem optymalnym, bo... partner akurat
postanowił niedolicytować. To samo zdarzyło się w rozdaniu drugim, z tym że
zamieniliśmy się intencjami. Wiedzieliśmy już co się dzieje, ale za późno już było na rozpisanie ról. W
końcu jakimś cudem, w pocie czoła „wysterowaliśmy” wynik na maksymalną
przegraną 0 : 20. Uff !
2
W klubowym turnieju par „na maksy” przeciwnik poprosił nas o trzy dobre
zapisy, aby mógł zwyciężyć w wewnątrzklubowej punktacji długofalowej.
Rozegraliśmy 3 rozdania normalnie, po czym ustaliliśmy odpowiednie rezultaty i
wpisaliśmy je do protokółu. Nasz
przeciwnik (oczywiście dobry znajomy) okazał się jednak niesłychanie pazernym
asekurantem i wymusił na nas rezultaty zbyt fantastyczne. Najadłem się potem
niemało wstydu, bo indagowany nijak „nie mogłem” przypomnieć sobie, jakim cudem
wzięto aż tyle lew. Ponadto skrzywdziłem porządnego człowieka, który spadł na
drugie miejsce w długofalówce. A wszystko przez ulegnięcie namowie zachłannego
chama. Nigdy więcej.
rozwinięcie w cykl: patrz Brydż Rzymski
|
|||||
|
|||||
brydż, brydz, bridge, brydż sportowy, brydz
sportowy, bridge sportowy, Pikier, Sławiński, Slawinski, Łukasz Sławiński,
Lukasz Slawinski, |
|||||