Ł.Sławiński

Save Our Bridge

Jesienią  1999

Brydż zanika !

Osobom grającym i działającym w PZBSie bardzo trudno to dostrzec, bo rzadko wyglądają poza swoje turnieje i zarządy. A przecież objawy są  oczywiste:

Obserwacje wakacyjne

Nie widać by gdzieś ktoś grał w brydża, a próba  skompletowania czwórki drogą ogłoszenia spala na panewce. Podobnie w towarzyskich spotkaniach domowych. Dawniej było o wiele lepiej.

Periodyki i książki

Trzeba długo się nachodzić, aby znaleźć kiosk z periodykiem brydżowym. Księgarnię z książką – o wiele dłużej.

Kąciki brydżowe w prasie

Duża rzadkość. Spadek bardzo drastyczny,  jeśli zauważymy olbrzymi wzrost ilości periodyków rozrywkowych.  Nie ratuje sytuacji ABC w telewizji. Kto to obejrzy o pierwszej w nocy, a jak obejrzy... tak nudny i sztampowy wykład może tylko zniechęcić !

Milczenie mediów

Nawet o ME 1999 mało co było słychać ! Tak mało,  że brydżysta spoza PZBSu naogół o nich nawet nie usłyszał.

Pustka na turniejach

Np w Warszawie. Kilka razy w tygodniu jest  (jeden) turniej na góra 10 stołów. Turniej dziadków i wieloletnich znanych bywalców-entuzjastów. Same dobrze znane twarze.

Kongresy

Tutaj działacze dumnie się wyprężają. Ale nie bardzo jest  z czego. Że raz do roku udaje się zgromadzić kilkuset znanych bywalców.  A co by było gdyby nie samochód do wygrania?

 

     Przyczyny ?

Nagabywani w tej sprawie działacze idą w zaparte:  Skądże! Nie jest źle.  Brydż kwitnie. Młodzież się garnie. A zresztą – brak sal. itp itd...

  Po co się oszukują?  Niech lepiej zastanowią się nad przyczynami i spróbują  zaaplikować jakieś leki, bo inaczej gałąź na której sami siedzą wkrótce ostatecznie się załamie.

Jest oczywiste, że nastąpiła explozja wydawnictw, telewizji, gier komputerowych – i że wszystko to daje rozrywkę będącą olbrzymią konkurencją dla  brydża. Zwłaszcza że rozrywka ta jest od brydża o wiele łatwiejsza.

Jest jednak równie oczywiste że:

PZBS (na wszystkich szczeblach) uprawia brydża tak jak przed 15 laty!

Żadnych nowych form ! żadnych prób wyjścia poza ustaloną sztampę !

Ciągle to samo co dawniej ! zupełnie jakby nic w Polsce się nie zmieniło !

 

   Co jest złe ?  Co trzeba zmienić ?

 

Prawo Brydżowe

Zbyt rozbudowany i skomplikowany totalitarny konglomerat.  Zawiera jawne nonsensy i niesprawiedliwości. Traktuje graczy jako durniów i oszustów. Gubią się w nim nawet bardzo doświadczeni sędziowie. Idiotyzm niegodny tego by zajmował się nim człowiek w miarę inteligentny. Gracza spoza PZBS przeraża, ogłupia i odstręcza.

Całość na śmietnik!  Wprowadzić kodeks – swobodniejszy i 10 razy krótszy.

 

Sztampa rozgrywek brydżowych 

Ciągle to samo – maxy, mecze – i to na to samo kopyto ! Sporadyczne nowe propozycje były skutecznie utrącane przez zasiedziałych działaczy i graczy.

Należy wprowadzić nowe rodzaje turniejów i nowe sposoby punktowania.
Wbrew pozorom nowych możliwości i urozmaiceń jest tutaj bardzo dużo.

Można nawet obyć się bez sal do gry !

 

Mentorskie traktowanie graczy

Gracze są spętani licznymi a uciążliwymi przepisami, restrykcjami i  regulaminami. Jest tego za dużo, jest to zbyt uciążliwe, i co gorsza jest to naogół nieprzemyślane, a nawet głupkowate.

Wszystko to wymaga gruntownej sanacji i likwidacji!

 

Brydż w ogóle 

Brydżysta z PZBSu nie zdaje sobie że brydż jest bardzo  trudny. Nie tylko sama gra, lecz także reguły, a zwłaszcza zapis i  jego pochodne (maxy, impy, vepy – są proste tylko dla PZBSsowców).

Brydż bez wątpienia wymaga radykalnego uproszczenia – np porzucenia takich nieistotnych utrudnień jak dwa stany zapisowe (może być np tylko po partii) i zakrywanie kart w lewach zgranych.

 

Ograniczenia systemowe

Nietypowe systemy licytacyjne znacznie podwyższają atrakcyjność brydża, przede wszystkim dzięki stwarzaniu podniecających ryzykownych sytuacji.  Wszystkie gadgety i konwencje to nic w porównaniu z jednym SSO !  Dopiero w takich niestandardowych ryzykownych sytuacjach licytacyjnych wychodzi na jaw prawdziwa wartość gracza – czy rozumie coś z brydża, czy też tylko wykuł na pamięć kilkadziesiąt sekwencji Wspólnego Języka (a wówczas jest oczywiście gorącym przeciwnikiem SSO).

   Brydż z restrykcjami systemowymi staje się nudną grą dla dziadków, i nie może przyciągnąć tych co lubią ryzyko, emocje i urozmaicenie.  A więc i młodzieży.

Należy wszędzie znieść wszelkie ograniczenia systemowe !

 

Sztampa licytacyjna i publikacyjna

Polskie periodyki brydżowe są po prostu nudne !  Jak długo można wytrzymać wałkowanie tych samych tematów na jedno kopyto, z nieśmiertelnym Wspólnym Językiem i ukochanymi jałowymi gadgetami. Rok, dwa ?... a później nie chce się nawet brać tego do ręki.

 

Potrzebne są gruntowne zmiany !

Bez oglądania się na  Świat i Europę (tam też jest nudna sztampa).

 

Tylko radykalne odświeżenie PZBSowskiego brydża zwiększy gwałtownie  malejącą popularność tej gry w Polsce i umożliwi uzyskanie prawdziwego sponsoringu ! (a nie jak dotąd skromnych namiastek).

 

Niniejszy tekst wysłałem do Zarządu PZBS Jesienią 1999
(żeby później nie było na mnie).

 

Maj 2000

Na wczorajszym turnieju widziałem 16 stołów.Nie jest więc tak źle.

 

Organizacje

Co nowego...

do Spisu

Nie samym brydżem człowiek żyje: do Czytaj!

brydż, brydz, bridge, bridge, brydż sportowy, brydz sportowy, bridge sportowy, wist, Pikier, Łukasz, Sławiński, Łukasz Sławiński, Czytaj, Czytaj!, piki, kiery, kara, trefle, pik, kier, karo, trefl, pas, atu, bez atu, kontra, rekontra