ŁS

„W garnku dziura, miły Romciu”

1 II 2005

Tytuł to początek starej śpiewanki harcerskiej. Może ktoś ją przypomni.

Podobno na matematyce UW panował dawniej obyczaj jn:

Zdarzało się, że nauczyciel popełnił bądź prozaiczną pomyłkę bądź nawet poszedł złym tropem w rozwikływaniu problemu, i że znalazł się student który zauważył to i zareklamował. Cóż robił wtedy  nauczyciel? Poprawiał się, a studentowi mówił „Dziękuję, panie Iksiński”. Nie obrażał się, nie starał się zatuszować swego błędu. Problem i prawda były najważniejsze, a errare... no cóż... humanum est. Próba ukrycia błędu przyniosłaby znacznie większą ujmę – i nauczycielowi i prawdzie.

Wzorując się na tym do dzisiaj przestrzegam trzech zasad honorowych:

1) Nie zmieniam w Pikierze niczego istotnego w tekstach już opublikowanych:

Jedyne na co sobie pozwalam to poprawianie tzw literówek i (rzadko) wadliwej struktury zdań,  dostawianie linków do tematów pokrewnych oraz dodawanie poprawek, objaśnień, uzupełnień (zawsze wyraźnie wyodrębnionych i opatrzonych bieżącą datą).

2) Nie usuwam wcześniejszej wersji artykułu, po opublikowaniu nowszej:

Byłoby to bowiem fałszowaniem historii (patrz „Rok 1984” Orwella). Wolno mi zmienić zdanie (mam do tego prawo), ale nie wolno mi ukryć tego, że dawniej twierdziłem coś innego. A nawet jeśli nowa wersja jest tylko zmianą wyglądu expozycji, to i tak lepiej jest zachować starą.

3) Zamieszczam sprostowania pomyłek i błędnych stwierdzeń – własne bądź nadesłane:

Jeśli otrzymam coś z czymś się nie zgadzam, próbuję polemiki. Zawsze jednak jestem gotów zamieścić krytykę, jeśli autor na to nalega i jeśli nie jest ona czystym zawracaniem głowy.

Errare Pikieranum est, ale i Corrigare Pikieranum est.

Najbardziej wykazał się tropieniem błędów Konrad Ciborowski. Spowodował zamieszczenie w Pikierze już trzech sprostowań:

1)  Wytknął mi nielogiczność i zbytnią drastyczność pewnej wypowiedzi:  Kadra 2002

2)  Wyprowadził mnie z pewnej błędnej koncepcji. Podziękowałem:  Viktorki (1)

3)  Wskazał moją koszmarną pomyłkę w odczytaniu opisu systemu Garozzo dla juniorów.

Wprawdzie w ostatnim sprostowaniu nie ukrywałem irytacji (uważałem że zbytnia zdawkowość opisu wciągnęła mnie w pułapkę), jednak sprostowałem. Mówi się trudno – Akademia nie może uchylać się od krytyki ani od samokrytyki, bez względu na personę.

Uwaga:

Ciąg dalszy dotyczy dwóch konsultacji:  Podziały z honorami   Podziały przy podziałach.

Czytelnik który nie pamięta o co chodzi, proszony jest o przeczytanie ich i powrót tutaj.

Pisząc pierwszą konsultację nie wiedziałem jeszcze o jakie i czyje wykłady chodzi (zresztą nie było to dla sprawy istotne), więc użyłem określeń: Wykłady, Wykładowca. Podtrzymałem to w konsultacji drugiej, choć już dotarło do mnie, że są to wykłady Romana Krzemienia, wygłoszone na chacie (sic!) BBO.PL, a poświęcone problemom obliczania szans w rozgrywce.

W wykładzie trzecim Wykładowca zareagował na moje konsultacje następującą wstawką:

Na wstępie chciałbym się króciutko odnieść do publikacji Łukasza Sławińskiego, który w Pikierze całkowicie zdezawuował mój wykład. Rzeczywiście liczenie prawdopodobieństwa rozkładu Dxxx–xx metodą szufladkową  jest łatwiejsze, ale już D10xx–xx nie, a na pewno nie przy stoliku. A przecież nie będziemy liczyli prawdopodobieństwa kilkoma metodami w zależności od ręki. Fakt, że moja metoda wymaga nauczenia się na pamięć liczby rozkładów np. 4-3, ale jeśli ktoś nie chce lub nie potrafi zapamiętać 5–7 liczb, to niech lepiej gra w makao lub wojnę.

w której wszystkie stwierdzenia (z wyjątkiem „jest łatwiejsze”) są wysoce wątpliwe, albowiem:

1)     zdezawuowałem nie całość, lecz tak na oko tylko kilka procent treści

2)     jasne że można obliczać raz tak a drugi raz inaczej (jak komu łatwiej i prościej), byle dobrze

3)     i przeciwnie – makao należy polecać tym, którzy potrafią tylko zapamiętywać.

Następnie Wykładowca opublikował te wykłady w „Świecie Brydża” (cofając wstawkę aż o 4 miesiące – wypadała na Październik, a wydrukowana została już  w Czerwcu), przy czym niczego w związku z tą moją „całkowitą dezawuacją” nie poprawił ani nawet nie skomentował ! sugerując tym samym że „Sławiński czegoś tam się czepiał, ale były to nieistotne drobiazgi”.

A przecież wypadałoby zatroszczyć się o Czytelników „Świata Brydża” – mimo wszystko poprawić błędy: pokazać i polecić obliczanie metodą  wolnych klatek, usunąć fałszywy przykład Bourke’go oraz poniższy lapsus:

Słuchacz:

Czy szansę 2-go króla przy brakujących 7 kartach można liczyć tak:

Jest 7 miejsc wolnych, króla możemy przydzielić na 2 sposoby, więc 2/7 ?

Wykładowca:

Miejsca wolne nie mają tu nic do rzeczy. Jeszcze raz powtarzam jak to liczymy:

Drugich króli jest 6 (K4, K6, K9, K8, KW, K10), a podziałów 5–2 jest 21, czyli 6/21=2/7

Dodatkowo warto było usunąć drobniejsze usterki. Np zamiast poniższych śmiesznych przeprosin:

Aha, i z góry przepraszam matematyków. Sam nim jestem i wiem ze prawdopodobieństwo to liczba z przedziału <0,1>, ale wykład jest dla brydżystów, a ci przyzwyczajeni są do procentów.

zacząć wykłady od (przeoczonego) założenia, że uwzględniane będą tylko informacje z tasowania.

Ta odrobina samokrytycyzmu i troski o Czytelników zaowocowałoby być może 3 m–ce później, pozwalając Wykładowcy ustrzec się przed koszmarnym nonsensem wytkniętym mu w Ostrzeżeniu na  Stronie Startowej (jak dotąd na łamach „Świata Brydża” nie sprostowanym).

P.S.

Nie sądzę, że należy obowiązkowo dziękować Pikierowi za wskazywanie błędów i usterek, ale wydaje mi się, że wypadało wspomnieć o Pikierze w bibliografii załączonej do Wykładów.

Chociaż... byłoby to naruszeniem precedensu z roku 1993, kiedy to w książce „Wist od A do Z” nie wspomniano w bibliografii ani o artykule  „Wist Ilościowy” ani o skrypcie „Systemy wistowe”.

 

do Szansologii

do Konsultacji

 Co nowego...

do Spisu

1 Lutego 2005

redakcja@pikier.com

© Pikier.com

brydż, brydz, bridge, brydż sportowy, brydz sportowy, bridge sportowy, Pikier, Sławiński, Slawinski, Łukasz Sławiński, Lukasz Slawinski,

 

 

„Brydż”  8–1974  „Belladonna, Becker i praktyka”

O artykuliku „Belladonna, Becker i teoria" Czyżowicza–Krzemienia zamieszczonego nieco wcześniej.